Relacja z klubowego spotkania wigilijnego w 2009 r.
Zamieszczono dnia: 09.01.2010

Zgodnie z planem nasze spotkanie wigilijne miało miejsce 16 grudnia. Zgromadziło ono wyjątkowo wiele osób. Bardzo dziękujemy wszystkim przybyłym, szczególnie ze względu na to, że udało się zorganizować walne zgromadzenie założycieli warszawskiego oddziału Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Jąkających się "Ostoja" oraz przeprowadzić wybory do naszego zarządu. Same wybory właściwie były jedynie formalnością, ponieważ dyskutowaliśmy już od kilku spotkań nt. kandydatów. W związku z tym kandydatury przeszły nawet bez głosu sprzeciwu ;-) To dopiero początek naszej drogi, jako oficjalnego stowarzyszenia, jednak z pewnością, krok który podjęliśmy przyczyni się w przyszłości znacznie do rozwoju naszego klubu, przy okazji z wielką korzyścią dla samej Ostoi jako zrzeszenia ogólnopolskiego.

Wspólne biesiadowanie ;-)

Mimo dość oficjalnego charakteru walnego zgromadzenia, na wigilii, jak zwykle to u nas bywa, nie zabrakło ciepła, wzajemnej serdeczności, smacznych, świątecznych potraw a nawet wspólnego kolędowania, które niestety, w odróżnieniu od np. roku 2008, ze względu na nieobecność niektórych szczególnie utalentowanych muzycznie klubowiczów, nie trwało zbyt długo i nie było najlepszej jakości... Cóż - na pewno w przyszłym roku będzie lepiej ;-)

Na wigilii oprócz - rzecz jasna - składania życzeń i dzielenia się opłatkiem, dyskutowaliśmy dużo m.in. na tematy związane z niedawno przeżytym, bardzo udanym, zjazdem jąkających się w Lublinie, na którym silna, warszawska reprezentacja liczyła aż 7 osób ;-) Poza tym ważnymi tematami są i w dalszym ciągu będą, sprawy związane z naszą działalnością, jej formą oraz naszymi planami na przyszłość, związanymi z nowymi możliwościami jakie przed nami się otwierają.

Pierwsze "Zachciankowe" posiedzenie nowego zarządu - jak się należy domyślać - bez specjalnych ustaleń ;-)

Po udanej wigilii w pobliskim pubie Zachcianek (naszym tradycyjnym miejscu spotkań poza klubem) odbyło się pierwsze posiedzenie nowo wybranego zarządu. Ze względu na wigilijny charakter spotkania nie ustaliliśmy jednak zbyt wiele szczegółów, co nie zmienia faktu, że było naprawdę bardzo miło - ba nawet jeden z kolegów - Rafał, w swoim zwyczaju naprawdę bardzo dobrze się bawił ;-)

Można by naprawdę długo opowiadać o tym co się działo, a i tak najlepiej można to stwierdzić oglądając kilka zdjęć - zapraszamy do obejrzenia naszej skromnej galerii !! ;-)

Ponieważ wciąż jeszcze są w nas żywe wspomnienia szampańskiego Sylwestra, wszystkim po raz kolejny życzymy powodzenia w nowym, 2010 roku! ;-)

Jarosław Mrozowski - klubowicz