Zajęcia w roku 2009/2010

Jednym z elementów, których bardzo brakowało na naszej stronie jest kronika spotkań. Od teraz będziemy już relacjonować, jeśli nie wszystkie to te ciekawsze spotkania. Przy niektórych spotkaniach będą również dostępne zdjęcia.

Zajęcia w roku 2009/2010

30 czerwca:

Ostatnie tegoroczne spotkanie. Ćwiczyliśmy pod okiem pana Szamburskiego techniki miękkiego startu oraz spowolnienia mowy stosowane m.in. w metodzie Arutiunian. Zajęcia zostały zainspirowane zeszłotygodniowym wystąpieniem koleżanki Justyny. Poza tym podsumowaliśmy nasze tegoroczne spotkania i dyskutowaliśmy n.t. nieoficjalnych spotkań w wakacje (cotygodniowe spotkania w pubie).
Po zajęciach, jak się należało spodziewać, zakończyliśmy rok w pubie Zachcianek ;-)

23 czerwca:

Na spotkaniu nasza nowa koleżanka Justyna prezentowała technikę opartą na metodzie Arutiunian, jakiej się nauczyła na turnusie ośrodka z Piły (www.jakanie.com.pl) około rok temu. Justyna dzięki poznanej technice mówi bardzo płynnie i wszystko wskazuje, że jest to trwały efekt, a sama terapia jest z pewnością godna polecenia ;-) Wszystkim życzymy takich sukcesów terapetycznych, niezależnie od stosowanej metody!
Po zajęciach, tradycyjnie kontynuowaliśmy dyskusję w pubie Zachcianek.

16 czerwca:

W spotkaniu uczestniczyło 9 osób (Boguś, Tomek, Robert J.,Marcin, Hubert, Daniela, Justyna, Jarek H. oraz Jarek M.). Dyskutowaliśmy m.in. n.t. letnich turnusów rehabilitacyjnych, na temat organizacji ostatnich w tym roku zajęć (23 oraz 30 czerwca) oraz n.t. naszych ewentualnych spotkań w czasie wakacji poza klubem. Dziś pewną atrakcją na zajęciach był kolega Boguś, który przyjechał na zajęcia swoim nowym motorem Kawasaki ;-)
Po zajęciach, wraz z Agnieszką oraz Sylwią, które dołączyły do nas po zajęciach, kontynuowaliśmy dyskusję w pubie Zachcianek.

9 czerwca:

Na spotkanie przyszło 10 osób (Jarek H., Jarek M., nowa koleżanka Justyna, Marcin, Daniela, Sylwia, Tomek, Robert S., Robert J. oraz Dagmara). Dyskutowaliśmy m.in. n.t. wypoczynku poszczególnych osób w czasie ubiegłotygodniowej przerwy świątecznej. Najciekawsza relacja (Jarka H. oraz Roberta J.) dotyczyła m.in. koncertu znanego zespołu metalowego. Ze wzgledu na wyjątkowo aktywne formy wypoczynku, bardzo interesująca była również wypowiedź koleżanki Dagmary.
W spotkaniu uczestniczyła nowa koleżaka Justyna, po przebytej terapii jąkania zmodyfikowaną metodą Arutiunian. Trzeba przyznać, że koleżanka mówi bardzo dobrze i mimo niedawnej terapii w całkiem normalnym tempie. Świadczy to bardzo dobrze o tej modyfikacji metody Arutiunian, ponieważ m.in. terapia nie stanowi obciążenia dla pacjenta oraz rozmówców zbyt powolnym tempem mowy. Bardzo atrakcyjna jest również cena przebytej przez koleżankę terapii (mniej więcej na poziomie turnusów organizowanych co roku przez Frogos oraz Ostoję), co świadczy o jej niekomercyjnym charakterze - oby jak najwięcej takich ośrodków - nastawionych nie na zysk ale na autentyczną pomoc osobom jąkającym się!
Po spotkaniu chętne osoby (wraz z Agnieszką, która dołączyła po zajęciach) kontynuowały integrację, tradycyjnie w pobliskim pubie Zachcianek ;-)

2 czerwca: Spotkanie ze względu na przerwę świąteczną nie odbyło się.

26 maja:

Na dzisiejsze zajęcia przyszła, zaproszona przez jedną z naszych klubowiczek, koleżanka Iwona, uczestniczka terapii metodą Arutiunian, w jednym z prywatnych ośrodków. Wystąpienie koleżanki Iwony było związane z jej terapią i miało na celu przełamanie lęku i zaprezentowanie siebie oraz swojej metody przed grupą osób. Jak wiadomo, temat terapii metodą Arutiunian wzbudza zawsze sporo emocji. Tak się stało i tym razem - o metodzie jak i samej terapii zostało wypowiedzianych wiele słów, pozytywnych jak i niepozytywnych. Pomimo dość napiętej atmosfery zajęcia należy uznać za udane, ponieważ każdy z uczestników wypowiedział swoje zdanie oraz udało się wypracować wspólne stanowisko i w pojednawczym tonie zakończyć spotkanie. Wnioskiem z naszego spotkania jest zdanie, że nie jest ważna metoda terapii, ale to czy się w nią wierzy oraz czy się ją konsekwentnie stosuje. Nie należy również nigdy ulegać pokusie bezrefleksyjnego zapatrzenia w terapeutę bądź jakąkolwiek metodę terapii. Nie ma przecież żadnego cudownego środka na jąkanie, a wszystko osiąga się dzięki własnej, ciężkiej i zazwyczaj wieloletniej pracy.

19 maja:

Zajęcia z emisji głosu poprowadziła znana specjalistka, pani Karina Szafrańska (współpracującej m.in. z poradnią Ad-Verbum). Na zajęciach mieliśmy okazję dokładnego przećwiczenia oddechu przeponowego, starannego i miękkiego artykułowania głosek, mówienia z różną intonacją, z różnym natężeniem dźwięku (szept sceniczny, mówienie "na maskę").
Zajęcia z panią Kariną zawsze są niezwykłym przeżyciem i cieszą sie sporą popularnoscią, ze względu na jej niebywałe zaangażowanie oraz żywiołowość. Tak było i tym razem! Potwierdziła to niezła frekfencja na zajęciach - było 13 osób (Boguś, Tomek, Sylwia, Aneta, Daniela, Robert S., Robert J., Marcin, Hubert, Jarek M., Jarek H., Sylwek oraz Dagmara).
Po zajęciach, 7 chętnych osób kontynuowało integrację w pubie Zachcianek, gdzie dyskutowaliśmy n.t. dzisiejszego spotkania z panią Kariną, na temat integracji w naszej grupie oraz n.t. podziału kompetencji pomiędzy członków naszego zarządu.

12 maja:

Na zajęcia przyszło 11 osób: Tomek, Jarek H., Jarek M., Boguś, nowa koleżanka Sylwia, Daniela, Robert J., Marcin, Hubert, Robert S. oraz Rafał. Spotkanie poprowadził kolega Tomek. Przedstawił rewelacyjną prezentację n.t. metody van Ripera. Jak na doktora przystało, wykład był bardzo interesujący i wszyscy byli nim bardzo zainteresowani! Po prezentacji dyskutowaliśmy n.t. życia Charlesa van Ripera, terapii jego metodą oraz n.t. wielu podobieństw do innych metod - m.in. do metody Mc Guire'a.

Prezentacja Tomka oraz jej opis możliwe do pobrania tutaj:
van Riper - prezentacja.pdf,
van Riper - opis.pdf

5 maja:

Na spotkaniu było 9 osób (Robert J., Sylwek, Jarek H., Tomek, Boguś, Daniela, Robert S., Jarek M., Hubert). Ze względu na wyjazd pana Szamburskiego, zajęcia poprowadził kolega Jarek M. Dyskutowaliśmy n.t. relacji damsko-męskich oraz ogólnie n.t. kontaktów społecznych osób jąkających się. Grupa zaangażowała się w temat i zostało powiedziane wiele mądrych rzeczy. Kilka osób doszło do wniosku, że ich kontakty społeczne są mocno uzależnione od ich jąkania, natomiast pozostali uważali, że jąkanie nie ma nic do rzeczy. Najważniejszym wnioskiem z dyskusji było to, że poprawę kontaktów społecznych jąkający się może uzyskać tylko wtedy, gdy przestanie zwracać uwagę na swoje jąkanie, zgodnie z zasadą, że jąkanie, to wszystko to, co robimy żeby się nie jąkać! Po zajęciach chętne osoby kontynuowały dyskusję w Zachcianku.

27 kwietnia:

Na spotkaniu było obecnych 12 osób (Dagmara, Tomek, Boguś, Aneta,m Daniela, Robert J., Robert S., Marcin, Hubert, Jarek M., Jarek H. oraz nowy kolega Sylwek). Na spotkaniu pan Szamburski prowadził relaks z rozluźnieniem metodą Schultza. Po rozluźnieniu dyskutowaliśmy n.t. turnusów rehabilitacyjnych oraz ogólnopolskich zjazdów osób jąkajacych się. Każdy wypowiedział się n.t. swoich wrażeń z ewentualnych przebytych turnusów lub zjazdów oraz n.t. swojego uczestnictwa w którymś z tegorocznych turnusów oraz zjeździe (jeszcze nie wiadomo gdzie się on w tym roku odbędzie).

20 kwietnia:

Na spotkaniu było obecnych 12 osób (Dagmara, Jarek H., Marcin, Tomek, Boguś, Aneta - nasza koleżanka sprzed kilku lat, która znów zaczęła przychodzić, Daniela, Robert J., Robert S., Hubert, Jarek M. oraz pierwszy raz nowy kolega Rafał). Zajęcia wyjątkowo nie były prowadzone przez pana Szamburskiego. Spotkanie skutecznie poprowadził kolega Jarek H. Dyskutowaliśmy n.t. sytuacji komunikacyjnych, które nas kompletnie paraliżują, na temat sposobów radzenia sobie z takimi przypadkami przez każdą z osób oraz n.t. reakcji otoczenia na nasze zachowanie w takich sytuacjach. Z naszych dyskusji wyniknął dość naturalny wniosek, że częste zmierzanie się z konkretnymi sytuacjami, z którymi mamy problem, jest najlepszym sposobem na ich opanowanie wg starej zasady - ćwiczenie czyni mistrza ;-) Najtrudniejsze jest jednak niestety przełamanie swojego oporu przed spróbowaniem po raz kolejny, nie bojąc się ewentualnej przegranej... Pozbycie się tego lęku to 80% sukcesu płynnej mowy - więc naprawdę warto pokonywać swoje ograniczenia!

13 kwietnia:

Na spotkaniu obecnych było 8 osób (Robert J., Robert S., Daniela, Aneta, Tomek, Marcin, Jarek M. i Jarek H.). Dyskutowaliśmy n.t. tragedii prezydenckiego samolotu w Smoleńsku, która wydarzyła się 10 kwietnia oraz n.t. mechanizmu powstawania bloków na podstawie analizy teorii włoskiego 17-wiecznego anatoma dal Salva'y, po krótkim zaprezentowaniu tematu przez pana Szamburskiego. Po zajęciach chętne osoby poszły kontynuować dyskusję do Zachcianka.

6 kwietnia:

Pierwsze spotkanie po świętach. Obecnych 10 osób (Artur, Boguś, Robert, Aneta, Daniela, Tomek, Jarek H., Jarek M., Hubert, Robert). Dyskusja n.t. metody Costel Breathing McGuire oraz wypowiedzi n.t. świąt za pomocą dowolnej techniki (też kilka osób zdecydowało się na McGuire).

31 marca:

Klubowe spotkanie wielkanocne. Obecnych 11 osób (Boguś, Robert, Artur, Hubert, Dagmara, Daniela, Rafał, dwóch Jarków, pan Krzysztof oraz pani Edyta) - to niestety dość mało jak na standard naszych świątecznych spotkań. Pomimo kiepskiej frekfencji, wywiązała się bardzo ciekawa i bardzo owocna dyskusja n.t. formuły naszych spotkań oraz kształtu strony internetowej. Po spotkaniu osoby chętne kontynuowały integrację w Zachcianku.

Zapraszamy również do zapoznania się z szerszą relacją ze spotkania.

24 marca:

Ćwiczenia metodą Costel Breathing pod kierunkiem kolegi Marcina. Obecnych 11 osób (Marcin, Tomek, Jarek H., Jarek M., Artur, Robert S., Robert J., Boguś, Natalia, Daniela, Dagmara). Dyskusja o jajku za tydzień. Po zajęciach jeszcze mała integracja w Zachcianku (dołączyła koleżanka Agnieszka).

17 marca:

Praca z echokorektorem i programem Orator. Obecnych 9 osób (bez Marcina i Huberta)

10 marca:

Prezentacja kolegi Marcina o metodzie Costel Breathing McGuire Program. 10 osób obecnych, w tym dwie nowe osoby Daniela oraz Hubert. Na zajęciach zapoznaliśmy się krótko z podstawami teoretycznymi metody oraz z kilkoma prostymi technikami i ćwiczeniami. Po prezentacji ćwiczyliśmy poznane umiejętności. Na pierwszy rzut oka technika jest dość podobna do sposobów stosowanych w metodzie van Ripera

Prezentacja Marcina jest możliwa do pobrania tutaj: Technika McGuire'a.pdf